poniedziałek, 31 marca 2014

Ślubne przesądy

          Są świadectwem naszej bogatej kultury, w zależności od regionu w jakim mieszkamy przestrzegane bardziej lub mniej, każdy z nas o nich słyszał.. przesądy ślubne.

            Najpopularniejszym  przesądem przedślubnym jest wyprawienie wesela w miesiącu z literką R w nazwie. Małżeństwa zawarte w marcu, czerwcu, sierpniu, wrześniu, październiku i grudniu charakteryzują się ponoć niebywałą trwałością i szczęściem, a co najważniejsze dzieci poczęte w owych małżeństwach nie mają problemów z wymową słów rower i rabarbar :)


          Mamy już datę, szukamy świadków. Wydawałoby się, że prosta sprawa, ale według przesądów świadkami nie może być para, a druhna nie może być w ciąży, ponieważ zsyła to na małżonków pecha i grozi niepowodzeniem.
          

Strój ślubny obarczony jest chyba największą ilością przesądów. Strój panny młodej musi zawierać:
  • ·         coś białego, co gwarantuje czystość uczuć,
  • ·         coś niebieskiego, gwarancja wierności,

  • ·         coś pożyczonego, daje przychylność rodziny pana młodego,
  • ·         coś starego, zapewnia wsparcie rodziny,
  • ·         coś nowego, gwarantuje życzliwość w małżeństwie,
  • ·         buty młodej powinny być wyposażone w pieniążek, aby zagwarantować małżeństwu dostatek,



  • ·         buty młodej powinny być pełne, z zakrytą piętą i palcami, gwarancja szczęścia,
  • ·         buty powinny przed ślubem stać na parapecie, aby szczęście zdążyło w nie wejść oraz w dniu ślubu była piękna pogoda,


  • ·         wiązanka ślubne, nie może być z róż, ponieważ kolce kaleczą miłość, żółty kolor w wiązance wróży zdradę, wrzos przynosi nieszczęście,


  • ·         welon powinna zakładać pannie młodej druhna, w żadnym wypadku mama, ponieważ wróży to jej ciągłe wtrącanie się w małżeństwo,
  • ·         pan młody nie powinien zobaczyć sukni ślubnej przed ślubem, ponieważ wróży to kłótnie w małżeństwie,
  • ·         perły w jakiejkolwiek formie to łzy panny młodej.





          W drodze na wesele nie wolno zawracać, organizować postojów, gdyż zwiększa to szanse niepowodzenia małżeństwa. Do kościoła lub urzędu stanu cywilnego należy wkroczyć koniecznie prawą nogą, wszelkie potknięcia się po drodze surowo zakazane. Młoda koniecznie po lewej stronie, by młody mógł odganiać złe moce, nie wolno oglądać się za siebie, nie wolno zawracać, upadek obrączki lub pomyłka w założeniu również nie jest dobrym znakiem. 



          Deszcz w dniu ślubu przepowiada bogactwo i urodzaj, najlepsze ponoć zestawienie w dniu ślubu, to burza, po której występuje tęcza.

            Ciekawe przesądy dotyczą odejścia od ołtarza po przysiędze. nie jest bowiem obojętne w czyją stronę młodzi odwracają się odchodząc, ponieważ to ta osoba rządzić będzie w małżeństwie. Podobnie jest przy podaniu rąk do przysięgi, czyja ręka na górze, do tego zawsze należeć będzie ostatnie słowo w podejmowaniu decyzji. Panna młoda ma szanse jeszcze wziąć swojego męża pod tzw. pantofel, w tym celu należy jedynie nakryć rąbkiem sukni buta pana młodego.

            Po wyjściu z kościoła ciąg dalszy szalonych zwyczajów i przesądów. Obsypanie złotymi monetami, zapewnia dostatek i bogactwo, ważne kto w rezultacie nazbiera więcej, ten będzie rządził finansami domu.

            Do składanie życzeń obowiązkowo podchodzi pierwszy mężczyzna, gwarantuje to szczęście. Bukiety wręczane przez gości powinny zawsze składać się z nieparzystej ilości kwiatów, aby trudniej było je podzielić na pół, zwyczaj ten eliminuje późniejsze rozwody.


             Po dotarciu na przyjęcie już w drzwiach państwo młodzi witani są chlebem i solą, co gwarantować ma im dostatnie życie oraz dwoma kieliszkami z przejrzystym płynem, w jednym jest woda, w drugim wódka. Młodzi wybierają, kto wybierze wódkę będzie rządził w małżeństwie. Po wypiciu należy koniecznie rozbić kieliszki, stłuczka bowiem przynosi szczęście. 



         Pomyłka kroków w pierwszym tańcu symbolizuje brak zgodności w dalszym życiu. Tym optymistycznym zdaniem już dziś zapraszam wszystkich na obszerny i długotrwały kurs pierwszego tańca, w celu wyeliminowania niepowodzeń życiowych.


            Lista przesądów długa, z własnego doświadczenia mogę poradzić jedno, nie dajcie się zwariować.  Moje buty nie stały na parapecie nawet sekundy, bo kompletnie o tym zapomniałam, pogoda była cudna.  :-)

1 komentarz:

  1. Moi rodzice brali ślub w kwietniu - wiem już dlaczego moja najmłodsza siostra nie potrafiła wymawiać R. :P

    OdpowiedzUsuń